TworzymyGłos Regionu

reklama

Sienkiewicz, Wyspiański i Antoine de Saint-Exupéry czyli matura z języka polskiego

Czwartek, 04 maja 2017 o 14:37, aktualizacja Wtorek, 09 maja 2017 o 10:53, autor: 5
Sienkiewicz, Wyspiański i Antoine de Saint-Exupéry czyli matura z języka polskiego

Pomimo, że za oknem pogoda nie wskazuje na fakt iż rozpoczął się już maj, to absolwenci liceów i techników przystąpili do egzaminów maturalnych. Tradycyjnie maraton egzaminacyjny rozpoczął język polski. Od 9.00 abiturienci mierzyli się z zadaniami, które dotyczyły zmieszczonych w arkuszu tekstów oraz tworzeniem wypracowania.

Kasztanowce zakwitły, nauka w szkole zakończona, świadectwa odebrane w takim razie nic już nie pozostało na drodze do matury. Egzamin, o którym mówi się, że jest sprawdzianem dojrzałości rozpoczęły dzisiaj zmagania z językiem polskim. W przypadku tego testu zawsze największe emocje związane są z pisaniem własnego wypracowania. Tegoroczni maturzyści dostali do wyboru dwa tematy. Pierwszy brzmiał „Praca – pasja czy obowiązek? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentu Ziemi, planety ludzi Antoinea de Saint-Exupéryego oraz do wybranych tekstów kultury”, drugi natomiast był interpretacją wiersza Słyszę Czas, autorstwa Kazimierza Wierzyńskiego. Prócz wypracowania maturzyści musieli odpowiedzieć na 13 zadań, odnoszących się do zamieszczonych w arkuszu tekstów. Były to fragmenty artykułów zamieszczonych w Polityce  i National Geographic., które dotyczyły kolejno Henryka Sienkiewicza oraz ginących języków. Rok 2017 został ogłoszony rokiem Stanisława Wyspiańskiego, nie mogło również zabraknąć pytania dotyczącego tego autora. W arkuszu zamieszczono fragment Wesela i poproszono abiturientów aby na podstawie fragmentu tekstu podali tytuł i autora utworu. Poniżej zamieszczamy pełen arkusz i życzymy powodzenia w kolejnych egzaminach. Już jutro postrach większości maturzystów, czyli matematyka. Połamania piór.

(red.)

Pobierz załączony plik: MPO-P1_1P-172.pdf

REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (5)

avatar

avatar
~ext7
06.05.2017 21:49

Hmm.. SIENKIEWICZ,WYSPIAŃSKI,SAINT EXSUPERY.... Nooo OK.!!!! A czy aby nie zabrakło CZEGOŚ??? Ot .np...PRUS, ŻEROMSKI i nie tylko(których kocham). Boże MÓJ ile tych ważnych nieprzeczytanych lektur przede mną.Wstyd się przyznać,ale o tym dowiedziałem się już po maturze,ale nic to, ważne jest to coby przeczytać I dlatego tzw.KANON polskiej literatury musi wyznaczyć sobie każdy z NAS!!!!( możecie też wziąć pod rozwagę sugestie odchodzącego już, starego durnia ext7) Tak,czy siak - mile dzieciaki CZYTAJCIE!!!Naprawdę WARTO!!!

avatar
~Adaś
08.05.2017 12:53

Ad. ext7 - Witaj , nie przeczytamy , nie zjemy i nie wypijemy wszystkiego, ........ niech się tylko nauczą uczciwości i fachu aby godnie żyć . Duma jest wymagana , jest potrzebna do samostanowienia a nowe pokolenia tzw. proeuropejskie niech nie zapominają o korzeniach . Polacy są narodem ekspresyjnym ale brakuje nam syjonistycznego "białka" ..... spoistości narodowej na "komendę". Co ma oznaczać " odchodzący ......" ? Cześć Adaś.

avatar
~ext7
10.05.2017 18:23

Ad „Adaś” Adam to prawda ,że niemożliwe jest przeczytanie ,zjedzenie ,wypicie wszystkiego, to po prostu przekracza ludzkie możliwości. Ale z drugiej strony ,to gdzie dzieciaki mają nauczyć się uczciwości ,rzetelności ,patriotyzmu, etc. ??? Hmm.. Odpowiedź niby prosta – RODZINA. Problem w tym ,że z tą różnie bywa, bardzo często jest tak ,że rodzice poświęcając całe swoje zaangażowanie, kładą nacisk na sferę materialną , pomijając tą intelektualną. I dlatego wydaje mi się ,że gdyby tak „zarazić dzieciska wirusem czytania”, to ,to „skażenie” niczym szczepionka zapobiegłoby chorobom takim jak : GŁUPOTA,ZAWIŚĆ,ZAZDROŚĆ,NIETOLERANCJA,KSENOFOBIA, itd. Adam !!! Dla dzieciaków facet co przekroczył pięć krzyżyków ,to BIZANTYJSKI ZABYTEK i czy mi się to podoba ,czy nie to muszę się z nimi zgodzić. Wszak ONE zmierzają na szczyt, a ja już mam to za sobą, ot tak na dupsku zsuwam się do podnóża, ale cóż - SELAVI !!!

avatar
~Adaś
11.05.2017 11:03

Cześć, noooo .... to my już rzęchy ? ha....ha.... ja tam jeszcze "sanki " oliwię więc weekend jest MÓJ ... . nobliwie to zabrzmiało a mnie tym razem nie o posągi chodziło. Wiesz , tak po "amerykańsku" - bobry zawód, uczciwie żyć a "blaszka" do klapy " niech ją w dupę gęś kopnie" (przepraszam) . Adaś

avatar
~ext7
11.05.2017 19:45

Adam to nie tak.. Przecież my jesteśmy „forever young” - oczywiście to nasz punkt widzenia, ale z perspektywy małolatów ,to jesteśmy PRL-owskim anachronizmem, takim co to w ich mniemaniu, nie ogarnia otaczającej rzeczywistości. To może dziwne jest ,ale odnoszę wrażenie, że jak moje dzieci małe były ,to nie rozumiały tego co do nich mówiłem. Teraz jest odwrotnie , ja nie rozumiem tego co one do mnie mówią.. Ale tak to już jest z tym naszym życiem – w młodości wielki entuzjazm i zero doświadczenia ,a po pięćdziesiątce bagaż doświadczeń i entuzjazmu niewiele.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl